Op. ZBIGNIEW GÓRSKI.
QTH : BYTOM.
Członek Babiogórskiej Grupy Krótkofalowców w Makowie Podhalańskim.
Licencja nasłuchowa ( SWL ) znak: SP9-3992-KA od 29.11.1984r.
Licencja krótkofalarska SQ9CXC kat.II od 03.07.1995r. Obecnie 50 W. Wcześniej posiadałem przez kilka tygodni znak SQ9CKF ( od 09.05 do 03.07.1995r. ). Seria wycofana z SP9 przez PAR.
Do Babiej Góry osobiście czuję olbrzymi sentyment. Dla mnie jest to najpiękniejsza góra. Za to odpłaciła mi tym co miała (i ma) najwspanialsze : majestat godny Królowej Beskidów, (względny jeszcze) spokój i ciszę , przepiękne widoki no i łaskawe dla mnie "oko". Nie piszę o tym bez powodów. Rejon Babiej Góry znam dość dobrze. Na Diablaku byłem kilkadziesiąt razy i nigdy, powtarzam nigdy nie skąpiła mi ona swych względów. Zawsze miałem pogodę , która pozwalała swobodnie wejść (chociaż nie zawsze Percią), popatrzeć na Jałowiec, na Orawę ku Tatrom, na dolinę Skawicy i bezpiecznie wrócić do schroniska. A byłem na Babiej o każdej porze roku. I kolorową wiosną , i letnią porą , kiedy upał doskwierał okrutny , i wczesną jesienią , gdy przecudnie ubrane w kolorowe liście buki i jarzębiny zasnute były nitkami babiego lata , i w listopadzie , gdy na Bronę trzeba było przedzierać się w zwałach śniegu niedawno obsuniętej lawiny , byłem w styczniu i w lutym , kiedy hen od Białki aż po Barańcową wisiał ciężki , mglisty smog w dolinie , a już na Markowej pięknie świeciło słońce. Wtedy z Diablaka widoki były najpiękniejsze - inwersja temperatur układała w dole morze mgieł , wyżej ostre słońce i błękitne niebo , a w dali Tatry jak na dłoni.
MOJE ZAINTERESOWANIA :
Krótkofalarstwo , turystyka - przede wszystkim piesza górska , wędrówki z plecakiem w małym , ale dobrym towarzystwie - otrzywiście z radiem UKF, komputery ( w zakresie użytecznego wykorzystania , nie gier) i dobre zimne piwo we właściwych ilościach.
Obecnie przebywam na emeryturze - Mam 47 lat. - pażdziernik 1999r.
( 0-32 ) 281 78 09 )